Zobacz film: Tornado kradnie roślinę marihuany
Nagranie mówi samo za siebie – rzadki, ale spektakularny przypadek natury w akcji. Idealna przestroga, ale też nie lada gratka dla wszystkich entuzjastów konopi i zjawisk ekstremalnych.
Czy tornado może ukraść roślinę marihuany? Choć brzmi to jak żart, nagranie z monitoringu jednej z legalnych amerykańskich upraw konopi pokazuje, że natura potrafi być nie tylko bezlitosna, ale i zaskakująco wybredna. Słynny film, który stał się viralem w środowisku miłośników marihuany, dokumentuje moment, gdy wir powietrza unosi dorodną sadzonkę konopi i wyrzuca ją daleko poza ogrodzenie. Sprawdź szczegóły tej niecodziennej sytuacji!
Nagranie z farmy marihuany – tornado atakuje z zaskoczenia
Zdarzenie miało miejsce na jednej z legalnych plantacji konopi w Stanach Zjednoczonych – konkretnie na Siskiyou Sungrown Farm w stanie Oregon. Kamera przemysłowa zarejestrowała niewielkie tornado, tzw. dust devil, które niespodziewanie wtargnęło na teren uprawy. Na filmie widać, jak jeden z dużych krzewów marihuany zostaje wyrwany z donicy i przeniesiony przez ponad 2,5‑metrowe ogrodzenie, po czym ląduje około 15 metrów dalej, poza terenem plantacji.
Co ciekawe, właściciel farmy – Michael Johnson – przyznał w wywiadzie, że początkowo nie uwierzył pracownikowi, który zgłosił „kradzież” rośliny przez wiatr. Dopiero obejrzenie nagrania z kamer monitoringu rozwiało wszelkie wątpliwości.
Czym jest dust devil – wir powietrzny w roli złodzieja marihuany
Dust devil to zjawisko pogodowe, które przypomina miniaturowe tornado. Powstaje w wyniku nagłego nagrzania powierzchni ziemi i występowania różnicy ciśnień. Choć zazwyczaj nie stanowi zagrożenia, może osiągnąć siłę wystarczającą, by podnieść lekkie przedmioty – a jak się okazuje, również rośliny marihuany.
W omawianym przypadku wir porwał krzew o wysokości około 1,8 metra, rosnący w donicy. Siła zjawiska była na tyle duża, że z łatwością przeniosła sadzonkę poza teren uprawy, co pokazuje film dostępny w sieci.
Tornado a uprawy marihuany – nie tylko śmieszne incydenty
Choć sytuacja z Oregonu może wydawać się zabawna, zjawiska pogodowe stanowią realne zagrożenie dla legalnych plantacji marihuany. W ostatnich latach wielokrotnie dochodziło do poważnych strat w wyniku huraganów, trąb powietrznych i gwałtownych burz.
Przykład z Oklahomy
Farma w Oklahomie w 2022 roku straciła ponad 95% plonów w ciągu zaledwie kilku minut – straty sięgnęły ponad 90 000 dolarów. To pokazuje, jak wielkie zagrożenie mogą stanowić ekstremalne warunki pogodowe dla hodowców.
Potrzeba zabezpieczeń
Odporność infrastruktury upraw oraz odpowiednie zabezpieczenia fizyczne są dziś jednym z kluczowych elementów w planowaniu plantacji konopi – niezależnie od lokalizacji.
Natura, która nie zna litości – ani prawa
W tym konkretnym przypadku tornado nie złamało żadnego prawa, ale dosłownie naruszyło granice prywatności… i uprawy. Nagranie, które można obejrzeć online, stało się nie tylko internetową ciekawostką, ale także ostrzeżeniem – nawet przy najlepszych zabezpieczeniach nie da się przewidzieć wszystkich działań Matki Natury.
Dla hodowców marihuany to przypomnienie, że oprócz ludzi, złodziei i chorób roślin, także warunki atmosferyczne mogą pozbawić ich pracy i plonów w mgnieniu oka.
Podsumowanie
Zdarzenie z Oregonu to nie tylko internetowa sensacja, ale również ciekawy przykład, jak nieprzewidywalna bywa natura – nawet w świecie profesjonalnych i legalnych upraw marihuany. Jeśli interesujesz się uprawą konopi, dbaj nie tylko o odpowiedni sprzęt i zabezpieczenia, ale także miej na uwadze kaprysy pogody.
